Wywiad z Dr Henrykiem Torbickim
Wywiad z Panem Doktorem Henrykiem Torbickim – Zastępcą Dyrektora Elektrowni Jądrowej “Żarnowiec” w budowie, głównym inżynierem do spraw ochrony środowiska w EJŻ.
1. W jaki sposób zaczęła się Pana “przygoda” z EJŻ, w jakim czasie i w jakich
realiach trafił Pan do Żarnowca?
Pracę w energetyce rozpocząłem w 1976 r. w Bydgoszczy w Zespole ds.
przygotowania Elektrowni Jądrowej Żarnowiec w ramach Zespołu Energetycznego
Okręgu Północnego. Prace prowadzone były aż do 1981 kiedy to nastąpiło
rozwiązanie zespołu przygotowawczego i podjęta została decyzja o budowie
elektrowni jądrowej.
2. Jaką funkcję pełnił Pan w EJŻ i z jakimi głównymi zadaniami się wówczas
Pan miał zmierzyć?
Pierwszy etap obejmował prace przygotowawcze związane z przygotowaniem terenu
pod budowę, w tym kwestię przesiedlenia wioski Kartoszyno (co łącznie zajęło 2 lata),
sprawy formalno-prawne (prawa atomowego wówczas w Polsce nie było),
przygotowanie inwestycji w taki sposób by jak najmniej oddziaływała na środowisko,
oraz opracowywanie programu badań środowiska wokół planowanej elektrowni
rezultatem czego było wybudowanie oraz uruchomienie Ośrodka Pomiarów
Zewnętrznych. W ramach tego ostatniego zadania wybudowano maszt
meteorologiczny o wysokości 205 m, rozpoczęto badania pomiaru tła, a także
opracowywano model rozprzestrzeniania się radionuklidów w czasie normalnej
eksploatacji oraz w trakcie ewentualnej awarii. EJŻ zlecała także inne różnorodne
badania np. dotyczące skutków uszkodzenia obwałowania elektrowni szczytowo-pompowej
prowadzące do częściowego potencjalnego zalania terenu elektrowni
jądrowej (w wyniku tych badań zaprojektowano i wykonano specjalne budowle
hydrotechniczne – wały, które chroniły EJŻ przed takim zagrożeniem. W ramach prac
przygotowawczych wykonano również badania sejsmiczne, jako ciekawostkę podam,
że uczestniczył w nich wybitny polski himalaista, a sejsmolog z wykształcenia Andrzej
Zawada.
3. Jakiego rodzaju problemy natury technicznej, inżynierskiej i operacyjnej
udało się Pana zdaniem dzięki budowie wówczas rozwiązać? Wiemy np. o
badaniach dotyczących obudów bezpieczeństwa dot. kolejnej generacji
reaktorów WWER przeprowadzanych na Politechnice Warszawskiej. Jaki
Pana zdaniem wkład w polską naukę, technikę wniosła – niestety
nieukończona – budowa EJŻ?
Elektrownia Jądrowa Żarnowiec była największym obiektem budowanym w Polsce,
zaangażowane w nią było ponad 40 przedsiębiorstw, instytutów naukowych.
Projektanci, dostawcy, firmy wykonawcze, placówki naukowe zyskały ogromne
doświadczenie podczas budowy EJŻ. Przede wszystkim należy wymienić prace
projektowe i przygotowawcze wykonane u głównego projektanta elektrowni –
ENERGOPROJEKT, a także prace różnych instytucji oraz pracowników EJŻ z
zakresu: techniki reaktorowej, określania kryteriów lokalizacyjnych dla EJ i obiektów
jądrowych, wyboru lokalizacji EJ i obiektów techniki jądrowej, projektów aktów
normatywnych z dziedziny energetyki jądrowej, unieszkodliwiania i składowania
odpadów promieniotwórczych, wdrażania systemu zapewnienia jakości
projektowania, dostaw, odbiorów urządzeń i realizacji prac budowlano-montażowych,
oceny zasobów wodnych kraju z punktu widzenia ich wykorzystania dla potrzeb
chłodzenia kolejnych EJ, połączone z badaniami modelowymi zbiorników wodnych, w
tym Jeziora Żarnowieckiego – m.in. modelowanie współpracy Elektrowni Szczytowo
Pompowej Żarnowiec i systemu chłodzenia EJ Żarnowiec. Ogromne doświadczenie
wnieśli i uzyskali także dostawcy tacy jak Rafako, Dolmel, Zamech i inni producenci
podzespołów oraz aparatury kontrolno-pomiarowej, a także uczelnie.
4. Czy Pana zdaniem projektowane zabezpieczenia i standard wykonania nie
budziły wątpliwości i pozwoliły by na dalszą, bezpieczną eksploatację EJŻ w
obecnych czasach?
Elektrownia jądrowa Żarnowiec posiadała bardzo dobre opinie audytorów
zewnętrznych, w tym z Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, którzy wysoko
ocenili stan i zaawansowanie prac. Podkreślono w nim dobry system zapewnienia
jakości budowy i brak zasadniczych zastrzeżeń do całości inwestycji z punktu
widzenia bezpieczeństwa jej eksploatacji. W 1990 roku w Żarnowcu przebywała misja
niemieckiej firmy Siemens, która zaproponowała doposażenie elektrowni w
automatykę własnej produkcji, stosowaną z powodzeniem w wielu EJ, a także
ulepszenie i rozszerzenie układów bezpieczeństwa, mające na celu nie dopuszczenie
do awarii, a w razie jej wystąpienia – minimalizację jej skutków. Ponadto
przygotowywana była przez inwestora zewnętrznego propozycja wspólnego z Polską
dokończenia budowy w oparciu o środki tego inwestora oraz uzyskane przez niego
kredyty. Niestety nie pozwolono nam z tej propozycji skorzystać.
5. Czy mógłby Pan opisać sytuację jaka miała miejsce w elektrowni i
środowisku budowniczych po wybuchu elektrowni w Czarnobylu? Czy Pana
zdaniem miało to kluczowe znaczenie dla oprotestowania – i dalszego
zaniechania – budowy w Polsce?
Katastrofa czarnobylska miała kluczowe znaczenie dla fiaska budowy, ponieważ
zasiała w społeczeństwie strach przed technologiami jądrowymi i promieniowaniem
jonizującym, co poskutkowało ogromnymi protestami społecznymi. Tymczasem
elektrownia jądrowa Żarnowiec została zaprojektowana i była budowana w zupełnie
innej technologii jak czarnobylska, jednakże sam fakt zaprojektowania części
jądrowej w ZSRR budził ogromne społeczne wątpliwości i niechęć. Nałożyło się to
dodatkowo na trudną sytuację polityczną w 1989 roku oraz fakt ciągłego borykania
się budowy z brakami finansowymi, co skutkowało opóźnieniem realizacji.
Przedłużająca się ponad miarę inwestycja powoduje coraz większe protesty
społeczne – i tak było w przypadku Żarnowca. Wracając jednak do początku pytania
– gdyby nie katastrofa czarnobylska – Żarnowiec, a po nim kolejne elektrownie
jądrowe w Polsce – w tym Klempicz – zapewne została by ukończona i uruchomiona.
6. Czy mógłby Pan opisać co działo się na miejscu budowy po jej zawieszeniu, a
następnie likwidacji? Wiemy, że starał się Pan zabezpieczyć mienie pozostałe
po budowie w tym Ośrodek Pomiarów Zewnętrznych. Jakie były dalej jej losy
i pozostawionego mienia? Czy istniała realna szansa na zabezpieczenie
całości inwestycji i nie likwidowanie jej. Czego zabrakło? Środków
finansowych, woli politycznej?
Myślę, że przede wszystkim zabrakło woli politycznej. Wśród ówczesnej władzy,
wybranej w częściowo już demokratycznych wyborach nie było zainteresowania
kontynuacją budowy. Kadra zarządcza elektrowni wykonała ogromną pracę starając
się przekonać decydentów aby budowy EJ nie likwidować, aby ją wstrzymać i
zabezpieczyć, niestety bezskutecznie. Decyzję o wstrzymaniu – i dalszej likwidacji
podjęto moim zdaniem pochopnie. Środków finansowych, w tym dewiz tak, wówczas
brakowało w Polsce na wszystko, natomiast możliwe było wstrzymanie budowy do
czasu poprawienia się sytuacji ekonomicznej, z której to szansy nie skorzystano.
Możliwe, że silniejsze było wówczas lobby węglowe. Część mienia pozostałego po
elektrowni wyprzedano, część, w tym budynki popadła w ruinę.
7. Czy jest Pan zdania, ze Polsce nadal potrzebna jest energetyka jądrowa, a
jeśli tak to w inwestycje w jaką technologię uważa Pan za najbardziej
pożądaną i celową?
Bezwzględnie tak. Energia i jej podaż jest podstawowym czynnikiem warunkującym
rozwój i utrzymanie naszej cywilizacji. Nie możemy polegać na dalszym spalaniu
paliw kopalnych ani wyłącznie na odnawialnych źródłach energii, mogą być one
wyłącznie dodatkiem do energetyki systemowej wysokiej mocy, co najlepiej zapewnia
energetyka jądrowa, a w przyszłości zapewni – termojądrowa.
8. Czego, w końcu uczy nas Pana zdaniem fiasko budowy EJŻ? Jakiego rodzaju
wnioski możemy wyciągnąć na przyszłość, czy możemy mówić o
jakimkolwiek dziedzictwie Żarnowca, czy uznać go wyłącznie za klęskę?
Musimy pamiętać, że dla tak wielkich projektów inwestycyjnych najważniejszy jest
konsensus, i działanie ponad podziałami politycznymi. Planując politykę energetyczną
z uwzględnieniem energetyki jądrowej musimy postawić na edukację, odbudowę
kadr, bezpowrotnie utraconych po odejściu całego pokolenia związanego z
przygotowaniem zaplecza projektowego, budowlanego i inżynierskiego. Bardzo
cieszy troska młodego pokolenia o przyszłość naszej planety i czyste środowisko i
zapewnienie rozwoju technicznego w Polsce. Te myśli przyświecały także nam,
budowniczym Żarnowca. Teraz Wasza kolej.
Dziękujemy za rozmowę.
Rozmawiali
Michał Smyczyński i Kinga Lewandowska