EJŻ po decyzji
We wrześniu 1990 uchwała Rady Ministrów obróciła w gruzy osiem lat pracy konstruktorów jądrowych. Uchwała pociągnęła za sobą ogromne zniszczenia materialne: ok. miliard dolarów wyciśnięto dla tego projektu z upadającej gospodarki, która dodatkowo dociążona została pożyczkami. „Gdy podjęto tę decyzję zaawansowanie budowy elektrowni, wynosiło 36%, a zaplecza 85%. Powstało tam ponad 630 obiektów, wykonano lub unowocześniono około 100 km dróg i 17 km linii kolejowych. Oddano do użytku 1695 mieszkań w 69 budynkach mieszkalnych. Przedsiębiorstwo „EJ Żarnowiec w budowie” zatrudniało 2600 pracowników, w tym kilkudziesięciu wysokiej klasy specjalistów wyszkolonych za granicą.
W budowę zaangażowanych było około 70 przedsiębiorstw krajowych, a z 9 zagranicznymi zawarto kontrakty. Dla realizacji projektu zlikwidowano wieś Kartoszyno, której mieszkańcy zostali przesiedleni. Zniszczyć to, co powstało to też była wielka praca – 8 lat pracy wytworzyło całkiem sporą infrastrukturę. Przez pierwsze lata III RP cały ten teren wydany został na pastwę wandali (w których wcielali się nawet osoby najmowane do ochrony majątku Żarnowca). Straty z tej akcji szacuje się łącznie na ok. 2 mld dolarów. Dopiero rząd Włodzimierza Cimoszewicza na terenach EJŻ utworzył Specjalną Strefę Ekonomiczną „Żarnowiec-Tczew” (rozporządzenie z 9 września 1997), co również nie przyniosło spektakularnych sukcesów.
Na terenie strefy planowano uruchomić mleczarnię, przetwórnię warzyw, browar i hutę szkła. Grunty i budynki na terenie Strefy, sprzedawane przedsiębiorstwom produkcyjnym i usługowym, są w części zagospodarowane. Dziś w Kartoszynie mieści się kilkadziesiąt przedsiębiorstw działających w różnorodnych branżach — m.in. budowlanej, chemicznej, tworzyw sztucznych, wyrobów metalowych, informatycznej, przetwórstwa rybnego i innych.
Dziś większość budynków i infrastruktury po niedoszłej EJŻ znajduje się w prywatnych rękach, ulega, bądź już uległa dewastacji. Niech smutny los niedoszłej polskiej elektrowni jądrowej, będącej obecnie swoistym pomnikiem marnotrawstwa stanowi przestrogę na przyszłość.